Secondary action button to nieraz językowo twardy orzech do zgryzienia. Co tam wpisać, żeby było jasne, jaka będzie konsekwencja naciśnięcia tego przycisku? Wiele zależy od tego, czym właściwie jest primary action w danym kontekście. Powiedzmy, że podzielimy takie primary actions na dwie kategorie:
- pozytywne – robię coś nowego (np. zapisuję się na kurs, zamawiam coś)
- negatywne – rezygnuję z czegoś, odwołuję coś (np. anuluję subskrypcję)
Jeśli mamy do czynienia z pierwszą grupą (pozytywne akcje), mało wyszukanym, ale dość dobrze ugruntowanym rozwiązaniem jest „anuluj”. Od dawna znane z interfejsów, wciąż jednak zachowujące swój nerdowski charakterek.
„Anuluj” często jest po prostu tłumaczeniem angielskiego „cancel”. Bywa rozumiane albo jako przerwanie (zaniechanie) jakiejś akcji, albo jako usunięcie, skasowanie czegoś. Ta dwuznaczność jest ogromną wadą tego słówka.
Jeśli mamy do czynienia z drugą grupą akcji (negatywne), czasem secondary action button jest tak naprawdę „anulowaniem anulowania”. EasyCart doskonale poradził sobie z taką sytuacją. Wdzięczne „Przemyślę to” dobrze licuje z sytuacją użytkownika – „jeszcze nie podjąłem finalnej decyzji, muszę się zastanowić”. Jest nienachalne, zgrabne i przyjacielskie.
Dodatkowo oba buttony napisane są w pierwszej osobie – taka spójność wcale nie jest powszechna.
Czy dalej będę płacić?
„Kolejne opłaty nie zostaną pobrane” – ostatnie zdanie uratowało body text tego modala. To bowiem kluczowa informacja, z punktu widzenia użytkownika. Co do całości – mogłaby być nieco mniej techniczna.